Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci

Dzieci są dla nas najważniejsze!
KRS 0000133561

Wielka Moc Śmiechu - Małgorzata Gola-Chmielewska psycholog, psychoterapeuta TPD

Wielu z nas powtarza, że „śmiech to zdrowie”. Czy wierzymy jednak w prawdziwość tych słów?

Okazuje się, że śmiech to całkiem poważna sprawa. Co więcej, istnieje nawet nauka zajmująca się śmiechem i jego wpływem na zdrowie fizyczne i psychiczne – glotologia (gr. gelos-śmiech). To wcale nieśmieszne – śmiech jest świetnym lekarstwem psychiatrycznym” – czytamy w tytule artykułu w czasopiśmie „Current Psychiatry” z sierpnia 2013 roku. Czytamy w nim o 56-cio letniej kobiecie chorującej na chorobę dwubiegunową, jednocześnie jogince śmiechu, która dzięki codziennej praktyce przez 7 lat nie miała remisji choroby. Autor zaleca stosowanie śmiechu w leczeni i profilaktyce depresji, nerwic, artretyzmu czy chorób serca.

Śmiech jest, obok płaczu, najbardziej podstawowym objawem emocjonalnym i to rozpoznawalnym z największej odległości! Co prawda każdy z nas śmieje się różnie, ale śmiech łączy nas kulturowo – śmiech jest śmiechem w każdym języku. Antropolodzy, mówiąc o śmiechu podkreślają, że łagodzi on konflikty i negatywne uczucia oraz rozładowuje stresowe sytuacje. Innymi słowy, uśmiechanie się może uspokoić „agresywnych obcych” i nastawić ich bardziej pokojowo.

Ludzie od wieków zastanawiali się gdzie w naszym ciele znajduje się śmiech. W czasie średniowiecza, dla przykładu, sądzono, że mieści się on w śledzionie. Obecnie wiemy, że ośrodek ruchowy śmiechu znajduje się w lewym płacie czołowym, jednak droga wzbudzania śmiechu jest dużo dłuższa. Myśląc na przykład o dowcipie, który trafia najpierw do naszego ucha, ośrodka słuchu, ośrodka rozumienia mowy, zostaje przeanalizowany – czy rzeczywiście jest śmieszny, wzbudzają się w nas emocje. Mogą nałożyć się też analizy bardziej społeczne – czy powinienem się zaśmiać (bo dowcip opowiada np. mój szef J), dopiero następuje decyzja i uaktywnienie motorycznej części śmiechu.

Zastanawiając się nad istotą śmiechy filozofowie i badacze szukali również informacji o zaletach śmiechu dla naszego zdrowia. Już Arystoteles zalecał śmiech jako ćwiczenie fizyczne. On jeszcze tego nie wiedział, ale podczas śmiechu pracuje około 240 mięśni! Co więcej, 3 minuty śmiechu odpowiadają wysiłkowi jaki wkładamy w 15 minut joggingu! Już w VII/VIII w p n e Likurg zauważył, że przyjemna atmosfera wpływa dobrze na trawienie i w konsekwencji na zdrowie. Okazuje się, że podczas śmiechu wibracje pracującej przepony masują organy wewnętrzne. W  latach 1400 - 1700 wędrowni kuglarze i błazny byli traktowani jako środek przeciwko zarazie i otaczani szacunkiem w miejscowościach do których przybywali, pracowali razem z wędrownymi „dentystami” jako środek znieczulający przy wyrywaniu zębów. Dziś wiemy, że śmiech ma faktycznie działanie uśmierzające ból. Badania wskazują, że podczas śmiechu  rozsiane po naszym ciele endorfiny powodują tłumienie bodźca bólowego w efekcie czego pierwotnie silny bodziec przekazywany jest dalej w ograniczonej dawce. Ale zalet śmiechu jest jeszcze więcej! Wspomaga on układ oddechowy – następuje dotlenienie krwi i tkanek. Gdy się śmiejemy powietrze z naszych ust wystrzeliwuje z prędkością około 100 km/h. Ponadto wzmacnia system immunologiczny – podwyższa liczbę czerwonych ciałek krwi oraz aktywuje przeciwciała. Nasz mózg w czasie śmiechy zalewany jest hormonami – dopaminą, która wzmacnia koncentrację i uwagę, serotoniną, która poprawia nasze samopoczucie oraz endorfinami wzmagającymi uczucie zadowolenia.

Śmiech ma również działanie terapeutyczne. Freud sądził, że humor jest wentylem dla tego co wypieramy ze świadomości. Psycholodzy doceniają znaczenie śmiechu w budowaniu relacji, wspieraniu spontaniczności, pobudzaniu kreatywności i potencjału. Humor i śmiech w sytuacjach trudnych pozwala nie tylko obniżyć początkowy poziom stresu i napięcia, ale również wspiera proces podejmowanie decyzji i pomaga zmienić perspektywę. Śmiejemy się również z tego, czego się boimy – śmiech ułatwia oswojenie trudnych i niepewnych sytuacji. Takie „obśmianie” problemu sprawia, że jesteśmy w stanie bardziej zdystansować się od sytuacji i spojrzeć na nią w sposób nowy, racjonalny, bez nadmiernej emocjonalności. Śmiech zdecydowanie pozytywnie wpływa na naszą psychikę. Pomaga w redukcji napięć, zmianie spojrzenia na rzeczywistość, przełamaniu stereotypowego myślenia. Humor i uśmiech łagodzą konflikty, pomagają obniżyć lęk i poziom stresu, prowadzą do wewnętrznej równowagi i wspierają myślenie kreatywne.

Ceniony pedagog, Janusz Korczak  doceniał wartość humoru w podejściu do dzieci. Śmiech pozwala na tworzenie się atmosfery wzajemnej życzliwości i zrozumienia. Humor może redukować lęki szkolne, zwiększać radość z nauki i poprawiać zdolność do zapamiętywania. Pedagog umiejętnie używający śmiechu i humoru tworzy wolną od strachu atmosferę do nauki, w której pytania są pożądane, a błędy, zamiast piętnować stają się świetną okazją do nauki. Dzieci uczą się sensownego dystansu do problemów i niedociągnięć. Humor i uśmiech jako towarzysze nauki wspierają również kreatywność, poczucie własnej wartości i kompetencje społeczne.

Według badań dziecko śmieje się średnio 400 razy dziennie, a dorosły tylko 15! Naukowcy zalecają 15 minut śmiechu dziennie – tyle wystarczy by przyczynił się on do naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Stąd mój apel – uczymy się od naszych dzieci! Bawcie się z nimi, bo często w czasie zabaw zarażamy się dziecięcą radością. Śmiech jest zaraźliwy, sięgajcie więc po wesołe zabawy – łaskotanie, dowcipy może konkurs na najśmieszniejszy dowcip? W sytuacji trudnej spróbujcie na chwilę zatrzymać się i pomyśleć „ok, teraz zacznę się śmiać aby obniżyć stres i napięcie, dopiero jak trochę się zdystansuję zacznę rozwiązywać problem”. Zgodnie z zasadami jogi śmiechu nie ma znaczenia czy śmiech jest „z czegoś” czy po prostu zaczniemy robić „hahahaha”. Witajmy się ze śmiechem, rozmawiajmy ze śmiechem, wprowadzajmy humor do naszych domów. Śmiech nie jest lekarstwem na wszystko, ale zdecydowanie poprawia nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Uśmiech to taka krzywa, która sprawia, że wszystko jest prostsze (chociaż odrobinę J) !

Opracowała Małgorzata Gola-Chmielewska - psycholog, psychoterapeuta TPD
Bibliografia: Charmaine Liebertz „Terapia Śmichem. Całkiem poważna książka o śmiechu”

powrót

Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Zachodniopomorski Oddział Regionalny w Szczecinie

Al. Papieża Jana Pawła II 42/U9, 70-415 Szczecin
Telefon: 91 43 45 128
Numer konta: 62 1240 3813 1111 0000 4375 6621
napisz do nas
© Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Zachodniopomorski Oddział Regionalny w Szczecinie. Wykonanie: Strony internetowe Słupsk