To właśnie naszym zadaniem było zaplanowanie i nadzór prac budowlano-wykończeniowych, które miały zagwarantować jak najlepsze warunki rozwoju dla dzieci.
7 listopada 1950 roku, w 33. rocznicę Rewolucji Październikowej Willa została uroczyście otwarta jako Pałac Młodzieży. Było to miejsce w którym młodzież mogła rozwijać swoje talenty, zainteresowania i pogłębić swoją wiedzę nabytą w szkole. Więc jak wyglądała Willa podczas otwarcia?
“[...] Urządzenie i organizacja szczecińskiego Pałacu Młodzieży, nad którym od początku budowy opiekę sprawuje Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, jest w ten sposób pomyślane, aby dać młodzieży jak najdogodniejsze warunki pracy pozaszkolnej, w jak najszerszym zakresie przyczyniając się do socjalistycznego wychowania młodzieży.
Na dole mieszczą się warsztaty mechaniczne, radiotechniczne, parter i I piętro zajmują pozostałe liczne działy. Na II piętrze młodzi plastycy mają swą pracownię. Cały gmach jest zradiofonizowany w ten sposób, że dzięki przenośnym mikrofonom można nadawać audycje z każdej sali na cały gmach.
Remont i odrestaurowanie zabytkowych i artystycznie wykonanych rzeźb pokrywających sufity, ściany i drzwi wymagały wielkiej pracy. [...]
Oglądając ciepłe i oświetlone przyjemnym światłem pokoje, wchodzimy do małej sali, tzw. sali bajek. Smukłe maurytańskie kolumny, ostre tuki sufitu i złoty kolor ścian o dziwnym skomplikowanym wzorze, stwarzają atmosferę odpowiednią do słuchania bajek.” - pisał Kurier Szczeciński w dniu 6 listopada 1950 r.
7 listopada 1950 roku, w 33. rocznicę Rewolucji Październikowej Willa została uroczyście otwarta jako Pałac Młodzieży. Było to miejsce w którym młodzież mogła rozwijać swoje talenty, zainteresowania i pogłębić swoją wiedzę nabytą w szkole. Więc jak wyglądała Willa podczas otwarcia?
“[...] Urządzenie i organizacja szczecińskiego Pałacu Młodzieży, nad którym od początku budowy opiekę sprawuje Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, jest w ten sposób pomyślane, aby dać młodzieży jak najdogodniejsze warunki pracy pozaszkolnej, w jak najszerszym zakresie przyczyniając się do socjalistycznego wychowania młodzieży.
Na dole mieszczą się warsztaty mechaniczne, radiotechniczne, parter i I piętro zajmują pozostałe liczne działy. Na II piętrze młodzi plastycy mają swą pracownię. Cały gmach jest zradiofonizowany w ten sposób, że dzięki przenośnym mikrofonom można nadawać audycje z każdej sali na cały gmach.
Remont i odrestaurowanie zabytkowych i artystycznie wykonanych rzeźb pokrywających sufity, ściany i drzwi wymagały wielkiej pracy. [...]
Oglądając ciepłe i oświetlone przyjemnym światłem pokoje, wchodzimy do małej sali, tzw. sali bajek. Smukłe maurytańskie kolumny, ostre tuki sufitu i złoty kolor ścian o dziwnym skomplikowanym wzorze, stwarzają atmosferę odpowiednią do słuchania bajek.” - pisał Kurier Szczeciński w dniu 6 listopada 1950 r.