Współpraca z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci rozpoczęła się 15 lat temu. Moim pierwszym zadaniem było objęcie i pokierowanie Placówką Wsparcia Dziennego TPD na Pomorzanach, którą zresztą prowadzę po dziś dzień. Przez ten czas zżyłam się z lokalną społecznością a większość z moich pierwszych podopiecznych zdobyła już wykształcenie i pracuje zawodowo.
Po paru latach pracy zrozumiałam jak wielką rolę w rozwoju dzieci miały nasze rozmowy. Dzięki dobremu kontaktowi z wychowankami miałam możliwość pokazania im, że można żyć inaczej i według innych wzorców, niż te, które mieli na co dzień w domach, czy wśród rówieśników. Przez cały czas staram się być dla nich nie tylko wzorem postawy społecznej, ale również często zastępuję najbliższą rodzinę. Jestem również powiernikiem ich tajemnic i sekretów.
Przez te wszystkie lata starałam się wspierać również rodziców, którzy chętnie zwracali się do mnie o porady w różnych sprawach. Praca z całą rodziną pozwoliła mi spojrzeć na wiele problemów pod nieco innym kątem. Bardzo często problemy dzieci to, tak naprawdę problemy dorosłych. Zatem jeśli uda nam się pomóc dorosłym, jednocześnie rozwiązujemy wiele problemów dziecięcych, a to jest w mojej pracy najważniejsze. Staram się zawsze traktować rodzinę jako całość i patrzeć na zaistniały problem z szerszej perspektywy.
Dzięki projektom realizowanym przez TPD mogłam oferować w pełni profesjonalną pomoc każdej rodzinie. Pierwszy projekt, w którym uczestniczyłam, był realizowany w latach 2010-2013, pn. „Zwiększenie dostępu do poradnictwa prawnego i obywatelskiego w województwie zachodniopomorskim”. Pełniłam w nim funkcję osoby pierwszego kontaktu, udzielając porad obywatelskich.
Kolejnym projektem, przełomowym w mojej karierze zawodowej, był projekt „Droga do Domu”, realizowany w latach 2017-2018. Projekt ten miał na celu wsparcie dziecka i rodziny będącej w kryzysie oraz pomoc rodzinom, których dzieci zostały umieszczone w pieczy zastępczej bądź instytucjonalnej w powrocie do rodzin biologicznych. Swoim wsparciem objęłam 17 rodzin. Dzięki podjętym przeze mnie działaniom projektowym do rodzin biologicznych powróciło 9 dzieci, a wobec 8 wstrzymano procedurę umieszczenia dzieci w pieczy zastępczej bądź instytucjonalnej.
W 2019 roku brałam udział w realizacji projektu „Pedagog Rodzinny – pomoc dla rodzin w kryzysie”, był to projekt współfinansowany ze środków Urzędu Miasta Szczecin. Współpracowałam w nim z 10 rodzinami. Od roku 2020 biorę udział w projekcie współfinansowanym również przez Urząd Miasta Szczecin pod hasłem „Samodzielni – kompleksowe wsparcie dziecka i rodziny”, w którym również wspieram 10 rodzin. Podczas realizacji wszystkich projektów żadne dziecko nie zostało umieszczone w pieczy zastępczej, bądź instytucjonalnej. Nieustannie pracuję z rodzinami, których dzieci powróciły do swoich domów.
Trudno też nie wspomnieć o mojej 5-letniej przygodzie związanej z organizacją wyjazdów na kolonie letnie organizowanych przez TPD na zlecenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, dla dzieci z rodzin będących podopiecznymi MOPR. W latach 2015-2019, w każdym sezonie letnim, byłam kierownikiem turnusów kolonii w Kowarach. Czas ten pozwolił mi dobrze zorientować się w różnych zachowaniach dzieci w środowisku rówieśniczym. Niezwykle interesującym zajęciem była obserwacja wzajemnych zależności, procesu budowania pozycji w grupie, a nawet mechanizmów tworzących problemy. Dzięki tym wszystkim obserwacjom łatwiej mi teraz rozwiązywać problemy młodych ludzi.
Ogromnym wyzwaniem była pomoc rodzinom w odzyskaniu dzieci i ustawiczna pedagogizacja tych rodzin, tak aby dzieci były w nich bezpieczne, kochane i szczęśliwe. Z kilkoma rodzinami utrzymuję stały kontakt, nawet po zakończeniu projektów. Wspomagam je w dalszej pracy nad poprawą jakości życia, wspieram w trudnych sytuacjach oraz pomagam rozwiązywać problemy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mogłabym odmówić pomocy tylko dlatego, że "projekt się skończył".
Według mnie Rzecznik Praw Dziecka to nie tylko osoba, to raczej instytucja stojąca na straży praw dziecka. Jestem zdania, że jako jednostka mogę mniej, wobec czego będę starała się stworzyć zespół ludzi życzliwych, empatycznych i specjalistów różnych dziedzin, tak aby wspólnie, jak najlepiej, służyć naszym podopiecznym.
W czasie trwania mojej kadencji chciałabym spotykać się z pedagogami rodzinnymi, wychowawcami i kuratorami sądowymi w celu wypracowania nowych, skutecznych metod pracy z rodziną. Chciałabym opracować i wcielić w życie kampanię mającą na celu uświadomienie dzieciom i młodzieży, jakie są ich prawa, ale też i obowiązki, poprzez spotkania warsztatowe, zwłaszcza w środowiskach wiejskich.
Rozwiązanie kryzysu w rodzinie, uśmiech dziecka, poprawa relacji w rodzinie to najlepsza motywacja dla osób pracujących na rzecz dziecka.
Turystyka to moja pasja! Uwielbiam podróże, posiadam uprawnienia pilota wycieczek. Lubię chodzić po górach, kocham Afrykę, marzę, by zwiedzić ją całą. To dla mnie magiczny kontynent. Swego czasu marzył mi się wyjazd na misję i praca na rzecz afrykańskich dzieci dotkniętych ubóstwem. Lubię spacery, aktywność ruchową i obcowanie z przyrodą. Uwielbiam literaturę popularno-naukową. Interesuję się psychologią i naukami o człowieku. Kocham zwierzęta, od 5 lat mam pupila - czarnego kota znajdę o imieniu Delfinek, zdrobniale "Finek". Tak nazwali go wychowankowie naszej Placówki.
Moje motto, którym kieruję się na co dzień jest: „W relacjach z drugim człowiekiem, traktuj go tak, jak sam chciałbyś być traktowany”.